Jeśli szukasz pomysłu na łazienkę, która elegancję łączy z oryginalnością, ten pomysł powinien Ci się spodobać. Z jednej strony gres imitujący marmur o niezwykłym wybarwieniu, z drugiej ciemne drewno i trochę złota – całość stylowa i wysmakowana, również z uwagi na faktury. Przyjrzyj się bliżej ten wizualizacji.
Przygotowana dla salonów Elements wizualizacja łazienki to kwintesencja nowoczesnego podejścia do projektowania. Z jednej strony eklektyczne połączenie stylów, faktur, kolorów i materiałów, z drugiej – niezwykła harmonia, jaką zapewnia oszczędne żonglowanie kontrastami. Jak stworzyć podobne wnętrze? Jest na to prosta recepta, którą z powodzeniem zastosujesz we własnym domu.
Miks faktur i kolorów – eklektyzm jest teraz w cenie
Przede wszystkim warto zacząć od odważnego zestawienia płaszczyzn. Postaw na coś w klimacie modern stone, czyli wielkoformatowe płytki gresowe imitujące marmur. Taki element zachwyca oryginalnym wzorem i świetnie łączy się z drewnopodobnym gresem o ciemnym odcieniu, nasuwającym skojarzenia ze stylem vintage. Całości rumieńców (ale i klasy) dodaje domieszka złota w postaci armatury, ram luster czy lamp. Nie bez znaczenia pozostaje też faktura białej ceramiki – trójwymiarowe, geometryczne “łamanie” na powierzchni wolnostojącej wanny czy umywalek przykuwają wzrok i intrygująco odbijają światło.
Funkcja i styl
Poza stylem liczy się też funkcjonalność. O tę również zadbali projektanci, proponując wolnostojącą, komfortową wannę, podwieszaną miskę WC i podwójne stanowisko z umywalkami, dzięki któremu domownicy mogą oszczędzić czas podczas porannych rytuałów pielęgnacyjnych.
Jeśli chodzi o oświetlenie, ważną rolę odgrywa w tym projekcie okno, rzucające do wnętrza naturalne światło słoneczne. Oprócz tego postawiono też na takie rozwiązania, jak podświetlany sufit podwieszany, lampy wiszące w okolicy luster czy dyskretne, punktowe spoty, które dodatkowo zwiększają funkcjonalność łazienki.
Zainspirowałeś się? Zapytaj o produkty poprzez formularz na dole strony lub w najbliższym Salonie ELEMENTS.
